skip to main | skip to sidebar
mysie przemyślenia
czyli mała mysz w wielkim mieście
RSS

lookin' through the glass

0 komentarze

Wahania temperatur moich emocji niedługo doprowadzą mnie do obłędu. W nocy płaczę, bo nie daję rady uporać się już sama ze sobą, kilkanaście godzin później śmieję się z radości, żeby potem zacząć panikować i znów utkwić wzrok w deszczowych chmurach nad moją głową.


Jedynym rozwiązaniem na to wszystko jest stabilizacja – obecnie niestety niemożliwa do osiągnięcia. Mam tylko nadzieję, że za kilka lat z nutką nostalgii będę mogła wspominać dzisiejsze emocje. Oczywiście, jeśli wszystko skończy się pomyślnie (czyt. „po mojej myśli”). A na to w tej chwili nie mam żadnej, najmniejszej nawet gwarancji.


Może jutro trochę przycichnie ta burza w szklance wody. Ktoś powie – wóz albo przewóz – to się okaże dopiero w ten wtorek. A może szklanka pęknie już jutro i do końca życia zostanie mi tylko kawałek szkła w oku i kilka ciętych ran na dłoniach?





0 responses to "lookin' through the glass"


Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

    ...a wcześniej:

    • czerwca 2013 (1)
    • września 2012 (1)
    • marca 2012 (2)
    • września 2010 (3)
    • maja 2010 (1)
    • kwietnia 2010 (4)
    • marca 2010 (13)
    • lutego 2010 (2)

Wszystkie prawa zastrzeżone.